Tytuł posta to również tytuł ostatnich przemyśleń pana księdza Lemańskiego. W piękny sposób powiedział wszystkim katolikom-antysemitom, że są hipokrytami nie znającymi własnej wiary. Ba! nawet księża nie znają własnej wiary ("Błagam was, zmobilizujcie się do walki z Judeą!" - prałat Jankowski).
Studia teologiczne najwyraźniej nie potrafią nauczyć tysięcy ludzi jednego prostego zdania: "Jezus jest* Żydem". A antysemityzm ciągle jest naszym sportem narodowym, a każda osoba, która mówi o tym głośno nagle przestaje być Polakiem. Awantura wokół "Pokłosia" oddaje to znakomicie.
,,Piłat zapytał Jezusa: Czy Ty jesteś królem żydowskim? Jezus odpowiedział: Tak, jestem Królem." (J 18, 37)
* dlaczego nie "był"? Bo my, chrześcijanie, wierzymy w życie wieczne i wiemy, że (zgodnie z Biblią) Jezus już je osiągnął. Katolicy dodatkowo wierzą, że jest Bogiem, ale to wyższa szkoła jazdy. Tłumaczę na wszelki wypadek, bo wiem, że w społeczeństwie w 90 procentach katolickim znajomość Biblii i dogmatów ma prawo być zerowa.