Parrrdon. Jo tu jest i czytom, jeno urwało mi od weny do komentowania. No i Jasnej Góry nie wspominam jako wycieczki szczególnie porywającej (a raczej wręcz przeciwnie; za to byłam w niektórych - większości może - z miejsc, które odwiedziłeś). Powiedz no - inne zamki też widziałeś? (Zdecydowanie wolę zwiedzać zamki niż kościoły, przyznam szczerze.)
Mam to szczęście, że jeżdżę na wycieczki z dziadkiem przewodnikiem. Poza tym, lubię architekturę sakralną.
Jeśli chodzi o zamki, to byłem z dziadkiem na Lipowcu, Ogrodzieńcu, w Olsztyn, Mirowie (niestety tylko z zewnątrz, bo akurat był remont), na zamku Bydlin, Smoleń, Rabsztyn i niejeden raz na zamku w Tenczynku. No i na Wawelu, ale zwiedzaliśmy tylko wystawę "Wawel zaginiony".
Parrrdon. Jo tu jest i czytom, jeno urwało mi od weny do komentowania. No i Jasnej Góry nie wspominam jako wycieczki szczególnie porywającej (a raczej wręcz przeciwnie; za to byłam w niektórych - większości może - z miejsc, które odwiedziłeś). Powiedz no - inne zamki też widziałeś? (Zdecydowanie wolę zwiedzać zamki niż kościoły, przyznam szczerze.)
OdpowiedzUsuńa-be (ciągle tu ;))
Mam to szczęście, że jeżdżę na wycieczki z dziadkiem przewodnikiem. Poza tym, lubię architekturę sakralną.
UsuńJeśli chodzi o zamki, to byłem z dziadkiem na Lipowcu, Ogrodzieńcu, w Olsztyn, Mirowie (niestety tylko z zewnątrz, bo akurat był remont), na zamku Bydlin, Smoleń, Rabsztyn i niejeden raz na zamku w Tenczynku. No i na Wawelu, ale zwiedzaliśmy tylko wystawę "Wawel zaginiony".