Zaiste zdolna, inteligentna i wygadana posłanka PiS Krystyna Pawłowicz (tak, ta od niegodnych uczynków sodomitów i trybad) powiedziała tak: Tragiczna śmierć Madzi jest efektem stylu życia, który propagują feministki, buntu przeciwko tradycyjnej hierarchii wartości, w której najważniejsza jest rodzina, brak egoizmu. One zamiast tego proponują filozofię totalnego luzactwa, lekceważenie innych. Najważniejsze są gry i zabawy, z jakimi mamy do czynienia u Wojewódzkiego. Wypychanie na siłę kobiet z ich naturalnych ról społecznych i biologicznych prowadzi do nieszczęścia. To jest prawdziwy antyfeminizm.
Raz: Łaj państwo Waśniewscy wzięli ślub? Bo pani Kasia zaszła, a że katoliczka to wierna to wzięła ślub, bo dziecko nieślubne to wstyd i niegodny uczynek i "co ludzie powiedzą?"... (dalej patrz na punkt trzy)
Dwa: Wydawało mnie się, że mama i tatuś + bobas to bardzo tradycyjna rodzina (swoja drogą, to jakbym miał do wyboru być niechcianym dzieckiem dwójki niedojrzałych gówniarzy a być wymarzonym dzieckiem, tak na przykład, duetu natalia_oreiro i Żona, to raczej bym to drugie wybrał). Mamunia siedzi z bobasem w domciu i wszyscy mają w dupie to, czy ona chciała to dziecko czy nie chciała, jak się czuje psychicznie, bo przecież dziecko to wielkie szczęście, a tatuś w pracy zapierdala i myśli, że wszystko jest ok. Szefowo Pawłowicz, co jest w końcu tą normalną rodziną?
Trzy: Jakby feministki preferowały styl totalnego luzactwa, to nie prowadziłyby walki z wiatrakami o prawa kobiet, tylko pozamykały się w slamsach i radośnie paliły trawkę i uprawiały wolny seks. Dziwne, bo raczej odniosłem wrażanie, że feministki chcą zwiększyć odpowiedzialność ludzi, poprzez na przykład lekcje wychowania seksualnego, żeby młode dziewczyny nie były zmuszone poprzez niechciana ciąże do ślubu i wychowywania dziecka, które 80 procent z nich skrzywdzi!
Cztery: Nie zauważyłem żadnego wypychania siłą. Siłą to się o krzyż i miejsce w autobusie walczy.
Pięć: No zlituj się, to chcesz tego feminizmu czy nie chcesz tego feminizmu i co tu jest antyfeminizmem, skoro nie zgadzasz się z feministkami, pani Pawłowicz?
Ps. Po dłuższym przemyśleniu, natalii_oreiro się boję... Kogo by tam innego wstawić...? ; )
Raz: Łaj państwo Waśniewscy wzięli ślub? Bo pani Kasia zaszła, a że katoliczka to wierna to wzięła ślub, bo dziecko nieślubne to wstyd i niegodny uczynek i "co ludzie powiedzą?"... (dalej patrz na punkt trzy)
Dwa: Wydawało mnie się, że mama i tatuś + bobas to bardzo tradycyjna rodzina (swoja drogą, to jakbym miał do wyboru być niechcianym dzieckiem dwójki niedojrzałych gówniarzy a być wymarzonym dzieckiem, tak na przykład, duetu natalia_oreiro i Żona, to raczej bym to drugie wybrał). Mamunia siedzi z bobasem w domciu i wszyscy mają w dupie to, czy ona chciała to dziecko czy nie chciała, jak się czuje psychicznie, bo przecież dziecko to wielkie szczęście, a tatuś w pracy zapierdala i myśli, że wszystko jest ok. Szefowo Pawłowicz, co jest w końcu tą normalną rodziną?
Trzy: Jakby feministki preferowały styl totalnego luzactwa, to nie prowadziłyby walki z wiatrakami o prawa kobiet, tylko pozamykały się w slamsach i radośnie paliły trawkę i uprawiały wolny seks. Dziwne, bo raczej odniosłem wrażanie, że feministki chcą zwiększyć odpowiedzialność ludzi, poprzez na przykład lekcje wychowania seksualnego, żeby młode dziewczyny nie były zmuszone poprzez niechciana ciąże do ślubu i wychowywania dziecka, które 80 procent z nich skrzywdzi!
Cztery: Nie zauważyłem żadnego wypychania siłą. Siłą to się o krzyż i miejsce w autobusie walczy.
Pięć: No zlituj się, to chcesz tego feminizmu czy nie chcesz tego feminizmu i co tu jest antyfeminizmem, skoro nie zgadzasz się z feministkami, pani Pawłowicz?
Ps. Po dłuższym przemyśleniu, natalii_oreiro się boję... Kogo by tam innego wstawić...? ; )
Jak Cię czytam, to do mnie dociera, czemu nie przeglądam najnowszych wiadomości. Po prostu krew by mnie zalała; podziwiam każdego, komu się chce.
OdpowiedzUsuńWgl jak słyszę "madzia z sosnowca", to mam ochotę strzelić mówiącego w pysk, bo serio, daliby im spokój. Dziecko nie żyje, mamą zajmą się odpowiednie organy, co to kogo obchodzi? Bo to pierwsze dziecko zginęło? Ostatnie? W czym ona jest ważniejsza od innych, ech.
"Wydawało mnie się, że mama i tatuś + bobas to bardzo tradycyjna rodzina"
Not really, nie bardzo, toć model 2+1 to dosyć nowa rzecz, nie? Tradycyjnie to by było, gdyby była mamusia, tatuś i pięć bobasów. (Przesadzam, ale 2+1 to faktycznie mało tradycyjne.)
"Siłą to się o krzyż i miejsce w autobusie walczy." Nie wiem, czy Ci już mówiłam - ładne zdania Ci wychodzą. Ładne.
a-be