piątek, 3 sierpnia 2012

DZIWISZU, POTĘPISZ?

Echa gwizdów niosą się po kraju. Ta... Powiem wam, że pan generał Ścibor - Rylski to chłop z jajami. Tylko on na uroczystościach stanął przy mikrofonie i opieprzył "gwizdaczy". Dlaczego nie opieprzył ich największy polski patriota, Antoni M.? 

W sumie to dużo bym się nie spodziewał po facecie, który karierę polityczną buduje na trumnach, którymi radośnie wywija nie dając odpoczynku zmarłym. Zapewne tak się już zahartował, że dzikie zachowania na cmentarzu nie robią już na nim wrażenia.

A nasz kochany episkopat, który tak dzielnie poczyna sobie w kwestiach społecznych, moralnych i politycznych? Przecież panwie biskupi kreują się na obrońców moralności, wyrocznię w sprawach moralnych, strażników polskości, patriotów i tak dalej, powinni zareagować jakoś na to oburzające zachowanie. Panie Dziwisz, jesteś pan, czy pana nie ma? Panie Nycz, heloooooooooooł?!

Najwyraźniej biskupów bardziej boli sceniczne zachowanie pewnej piosenkarki pop niż chamstwo, skutkujące zniszczeniem uroczystości, którą Kościół przecież popiera. Kochany Kościele, twoją hierarchię wartości chyba szlag trafił.

Wiecie co? Jakby ktoś na uroczystościach w Auschwitz zaczął przy mnie gwizdać, to bym w pysk durniowi dał. Ale ja może jestem dziwny i jeszcze jestem za młody, żeby zrozumieć, że szacunek i honor to wartości, które już przeminęły i są gówno warte... Nie chce dorosnąć. Nigdy. Absolutnie.

PS. Prezes Jaruś jest synem pana Rajmunda, który brał udział w powstaniu. Nie słyszałem słów potępienia płynących z jego ust a co po niektórzy posłowie PiS bardzo chcą zrozumieć i usprawiedliwić "gwizdaczy".

3 komentarze:

  1. "Najwyraźniej biskupów bardziej boli sceniczne zachowanie pewnej piosenkarki pop" Sceniczne, a nawet obsceniczne.
    PiS się nie odzywa, bo gwizdali wyborcy, Kościół się nie odzywa, bo gwizdali wierni.

    a-be

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obsceniczne, zgadzam się. Nie przepadam ani za muzyką pop, ani za Madonną, ani za pornografią na scenie. Tylko że to wygląda tak, jakby prokuratura bardziej interesowała się przestępstwem ukazanym w przedstawieniu teatralnym niż przestępstwem popełnionym naprawdę, realnie.

      Usuń
    2. Z mojej strony jednak lekka ironia, bo w sumie wisi mi, co robi Madonna na scenie, jedynie bawi mnie, że wszystkich tak to oburza. (Wszyscy tak się wzbraniali przez jej obsceną, ale może dwa tygodnie wcześniej był u nas Marylin Manson, szokujący jednak trochę bardziej i w ogóle, ale jakoś nikt nie zwrócił na to uwagi.)
      Bo za przestępstwo realne jeszcze będzie trzeba kogoś NAPRAWDĘ ukarać, a nie tylko widowiskowo potępiać, wiesz.

      Usuń