PO w imię długości swoich słupków wyborczych (bo dłuższymi łatwiej dymać obywateli) zadecydowało, że pierwsze czytanie projektów ustaw o związkach partnerskich nie odbędzie się. Dlaczego pisze tylko o PO? Bo od strony PiSu Solidarnej Polski jakoś się pozytywnego odzewu nie spodziewałem.
TU macie artykuł.
Wprost uwielbiam tych zasiedziałych w Sejmie ynteligentów, którzy nie widzą świata poza własnym słupkiem wyborczym. Co tam reformy! Nie można ich przeprowadzić, bo związkowcy zarabiający po 7 tys na rękę podpalą opony w Warszawie i nam słupki opadną. Co tam dobro mniejszości! Nie przeczytamy nawet ustaw nad którymi głosujemy, bo jeszcze będziemy na tak i nam słupek opadnie. Mówi się o tym, że mężczyźni myślą swoimi penisami - najwyraźniej posłowie myślą swoimi słupkami.
Dlaczego się denerwuję mimo, że i tak bym z tej ustawy nie skorzystał? Bo jako małoletni idealista wierze, że ludzie powinni być równi, a każdy powinien posiadać prawo do szczęścia i bezpieczeństwa. Naiwny, głupi, mały idealista, w dodatku bez penisa, który mógłby za mnie myśleć. A właśnie! Czy to oznacza, że transseksualiści k/m są jedynymi facetami myślącymi mózgami? Hmm... :)
Żartuje, chłopaki, nie denerwujcie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz