poniedziałek, 3 października 2011

Robią mi remont bloku. Za oknem przewalają się faceci (to dopiero trzeci dzień remontu, więc jeszcze raczej ubrani), prywatność umiera w mękach :)

Ciekawa rzecz na krytykapolityczna.pl - "19 przesądów na temat aborcji i legalizacji aborcji". Spodobał mi się punkt trzeci - Wszyscy przeciwnicy aborcji są przeciwnikami legalizacji aborcji. Uważam, że aborcja jest złem (czasami koniecznym), ale to jest moje zdanie. Nic nie daje mi prawa do narzucania swojego zdania innym za pomocą przepisów i bajdurzenia o "katolickiej moralności". 

Zbliżają się wybory. Zauważyłem pewną rzecz. Oglądałem jedno po drugim wystąpienia Tuska i Kaczyńskiego. I szerze powiedziawszy, Jaruś prezentuje się lepiej (biorę tu pod uwagę wygląd i sposób mówienia, a nie treść). Jeszcze jakby mówił nieco wyraźniej to w ogóle mógłby być mężem (haha, kawalerem) stanu z prawdziwego zdarzenia. Przynajmniej tak by wyglądał. Jeśli chodzi o wystąpienia, to posępny Tusk, wyglądający na wkurwionego krętacza, z dość nieprzyjemnym wyrazem twarzy wygląda o niebo gorzej niż Jaruś. Jaruś jak stoi za pulpitem to wygląda jak mis koala, który łagodnie i bez stresu poprowadzi Polskę naprzód. Kaczek robiący spokojną politykę to dla PiS wręcz zapewnienie wygrania wyborów.  Na pewno lepiej się prezentuje niż ten wymęczony, łysiejący Tusk z dzikim błyskiem w oku. Jaruś musi mieć naprawdę dobrego speca od PR.
A na koniec komentarz graficzny, czyli jak w niektórych przypadkach widzę wybory:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz