Jak pewnie wiecie, przez Warszawę przeszła dziś 14. Parada Równości. Postulaty są te same co przy 13., 12., 11., 10. i tak dalej, więc nie będę powtarzał. Ciągle sobie obiecuję, że w końcu zawitam na tą warszawską paradę, ale jakoś nie ma jak.
Ale nie o tym. Bez codziennej dawki wiadomości TV żyć nie mogę, więc muszę ponarzekać na TVP. Przeszli dziś samych siebie... Gorzej było tylko z krakowskim Marszem Równości - nie pokazali go wcale.
Porównajcie sobie MATERIAŁ TVP1 z MATERIAŁEM FAKTÓW TVN. Ponieważ jestem bezlitosnym draniem, zauważę też fakt, że ten odtwarzacz vod tvp jest do rzyci. Ale nie o tym.
Materiał TVP zaczyna się w 14 minucie 57 sekundzie, a kończy w 15 minucie 37 sekundzie. Materiał bez wprowadzenia pana prezentera trwa 26 sekund (jakbym nie policzył, to bym nie uwierzył). TVP nie wysłało nawet reportera, całą sprawę komentuje pan prezenter, którego katolicko-tradycyjno-prawicowe poglądy słychać (tyle na temat obiektywności TVP). Tytuł materiału brzmi "Platforma równości" (Co autor miał na myśli?).
Materiał zawiera: migawkę na jedną z platform, baner, fragment latarni z kolejną platformą, baner stowarzyszenia "Miłość nie wyklucza", dwie drag queen, fragment dużej tęczowej flagi. Nie da się odczytać, co jest na banerach, bo za szybko leci. Koniec materiału.
Materiał TVN nosi miano "Święto tolerancji". Zaczyna się w 12 minucie, kończy w 13 minucie 34 sekundzie. Wprowadzenie trwa ok. 14 sekund, potem jest reporterka. Reporterka jest umieszczona na jednej z jadących platform, więc widać, ilu ludzi idzie w Paradzie (TVP ograniczyła się do stwierdzenia, że miało być 12 tysięcy, a było prawdopodobnie połowę mniej, nie pokazali chyba ani jednego ujęcia ogarniającego ilość ludzi będących na Paradzie).
W materiale widać rzeszę ludzi, baner Whatever, jest wywiad z Jej Perfekcyjnością (czyli zaliczono punkt "wywiad z organizatorem"), przebitka na rzeszę ludzi maszerujących, kolejna na platformę z napisem "wyjdźcie z ukrycia, gdziekolwiek jesteście" (i tym razem da się to odczytać), następuje wywiad z Robertem Biedroniem, przebitka na husarza z tęczowymi skrzydłami (nie mam pojęcia, kim jest ten gostek, ale skrzydła ma fajne), przebitka na rzeszę ludzi, baner z hasłem Parady wiszący na jednej z platform, dalej roześmiana Anna Grodzka z roześmianą podróbką Conchity, wywiad z drag queen (jedyne do czego się mogę doczepić, to brak lesbijek w tym materiale, hańba, lesbijki są przecież takie fajne), kolejny wywiad z drag queen (j.w.), przebitki, a na koniec pani reporterka relacjonująca przemarsz ze środka idącej kolumny. Koniec materiału.
Czy trzeba kusić się o jakąś głębszą analizę?
Nie będę analizował innych serwisów informacyjnych, czasu brak, książka do historii powszechnej leży i paczy na mnie. W trakcie samego przemarszu, między 15 a 16:30 monitorowałem jednak TVP Info, które nic nie pokazało. BTW, pamiętam (dość mglisto, ale jednak), jak było EuroPride 2010 w Warszawie - w TVN 24 (którego obecnie nie posiadam w ofercie programów TV) leciała na bieżąco relacja z EuroPride, a w TVP Info leciał na bieżąco pogrzeb prałata Jankowskiego (bodajże). Tyle o TVP Info.
A na sam koniec jedyna goła dupa, jaka kiedykolwiek zawitała na Paradę Równości. Panie i panowie, Rude de Wredne (czyli groźniejsza połowa Trzyczęściowego Garniaka):
[ukradzione z fejsbuka Trzyczęściowego Garniaka]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz