...dwuczęściowy tekst na homiki.pl traktujący o tym, jak to się stało, że homoseksualizm przeszedł drogę od grzechu, poprzez zboczenie, aż do tytułowego "głosowania".
Próbka:
"Jeśli moja ocena psychologii wydaje się przesadzona, to pozwolę sobie
zwrócić uwagę na pewną wielce obiecującą terapię opracowaną przez
psychiatrów XX wieku: lobotomię. Owa technika psychochirurgii
polegała na odcięciu, za pomocą noża wciśniętego przez oczodół lub otwór
wywiercony w czaszce, płatów czołowych mózgu. W wielu ciężkich
schorzeniach „pomagało” to pacjentom. Przynajmniej w tym sensie, że się
stawali pasywnymi, „spokojnymi”, zroślinniałymi zombie i nie zawracali
dłużej swoją chorobą nikomu głowy. Nie dziwota: płaty czołowe mieszczą
znaczną część wyższych funkcji intelektualnych i złożonych emocji. Do
lat 50-tych w samych USA poddano lobotomii ponad 20 000 osób. Wśród nich
były „leczone” z homoseksualizmu lesbijki i geje."
"To w sumie ironiczne, że w pewnym sensie homofobiczny beton ma rację: u
podstaw decyzji APA o usunięciu homoseksualizmu z listy ich klasyfikacji
schorzeń psychicznych leżała aktywność „homolobby”. Tylko, że wbrew
wyobrażeniom nie była to wszechogarniająca sieć tajemnych wpływów, ani
nawet nie polityczne naciski aktywistów gejowskich z zewnątrz, lecz
działania grupy zwyczajnych lekarzy o po prostu odrobinę bardziej
nowoczesnym podejściu do zmian kulturowych i rozumienia wolności
osobistej. Większość z nich nie była nawet gejami."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz