czwartek, 10 stycznia 2013

WRÓCIŁEEEEEEEEM!

I muszę najpierw poczytać wiadomości na internecie, bo przez tak cudownie długi czas nie bardzo miałem się czym denerwować :)

A! Parę rzeczy jednak do mnie dotarło. Pewna partia polityczna chciała nazwać rok 2013 Rokiem Gierka. Warto zauważyć, że wiedza historyczna w naszym szczycącym się swoją historią kraju jest tak ogromna, że najpierw ta partia polityczna musi Polakom uświadomić, kim Gierek był. No cóż, był I Sekretarzem PZPR (rebus: zamień R na N) zaledwie dziesięć lat. 

A idąc ostatnio do szkoły widziałem plakat pewnej sieci komórkowej z którego paczał na mnie niejaki Władimir Iljicz Uljanow, szerzej znany jako Włodzimierz Lenin. Widzicie tą ironię? Prywatna firma reklamuje się gościem, który zakazał własności prywatnej. Przy okazji robi ze zbrodniarza ikonę popkultury. Małe obecnie dzieciaki zapamiętają twarz z wesołego plakatu i za parę lat (bo przecież nikt na lekcji historii nie uważa, nauczyciele zresztą też) będzie myślało, że Lenin to tylko taki rysuneczek, a nie zbrodniarz. A każdy mędrzec powie Ci, że pamięć o przeszłości jest jedyną możliwością dożycia przyszłości.

Wracam do mojego przydługiego spisu ulubionych stronek :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz