Oglądam posiedzenie sejmu, emocje sięgają zenitu, wkurzony zaczynam mamrotać słowa powszechnie uważane za obraźliwe, patrzę w dół, pod biurko, a tam...
A tam mój wyluzowany szczur, z pełnym zaangażowaniem myje się pod ogonem. Też chciałbym umieć zachować taki spokój :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz