wtorek, 17 lipca 2012

MY, bo ONI już BYLI

W Newsweeku pojawiła się seria książek z tzw. "Rozmowa Torańskiej". Teresa Torańska to dziennikarka i pisarka, znana przede wszystkim ze swych wywiadów zebranych w książki o dość interesujących tytułach - "Oni" (dostała za nią Nagrodę Polskiego PEN Clubu im. Ksawerego Pruszyńskiego), "My", "Byli", "Są"...

Dorwałem się do książki "My" (rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim, Leszkiem Balcerowiczem i Wiktorem Kulerskim) oraz "Byli" (Wojciech Jaruzelski, Celina Budzyńska, Kazimierz Kąkol). Jeszcze ich nie przeczytałem, albowiem męczę się z "Faustem" (nie tyle ze względu na treść, co ze względu na to, że kiepskie wydanie). Jestem w połowie wywiadu z Balcerowiczem, ten z Kaczyńskim już przeczytałem, więc napisze dwa słowa.

Na początek sprawa techniczna skierowana raczej do wydawcy - wywiady prowadzone sporo lat temu (mówię tu o książce "My"). Interesuje się polityką, ale trudno czasem ogarnąć te wszystkie partie polityczne sprzed dwudziestu lat, zwłaszcza, że było ich dużo. Brakowało mi przypisów tłumaczących "ale o co chodzi", krótkiego rysu sytuacyjnego. Urodziłem się w roku pierwszego wydania tej książki, a czytanie przerywane szukaniem w Goglach nie jest przyjemne i nie sprzyja skupieniu.

Jeśli chodzi o same wywiady, to zauważyłem ciekawą rzecz. Kaczyński krzyczy, powiedziałbym, że jest gwałtowny. Często zaczyna od "Dziewczyno!". Piekli się strasznie, niemal widzę jak się kręci i podskakuje w fotelu. Jest to oczywiście odczucie subiektywne. Natomiast Balcerowicz mówi spokojnie, wszystko powoli wyjaśnia - ten wywiad czyta się o wiele lepiej. Kontrast między tymi wywiadami to kontrast pomiędzy politykiem a specjalistą. A, Balcerowicza chce na premiera, tu i teraz.

Jeśli chodzi o treść - książki są do kupienia, zerknijcie na stronę Niusłika :). Interesujące są zwłaszcza słowa Kaczyńskiego na temat Wałęsy i Balcerowicza na temat zmian ustrojowych. Książkę zdecydowanie polecam.

Jak skończę z "Faustem" to zabieram się za dalsze czytanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz