środa, 14 marca 2012

TOLERANCJA, KURWA, TOLERANCJA

Przeczytałem dziś nowelę "Mendel Gdański" Marii Konopnickiej*. W kolejce czekają kolejne nowele., bo ta zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. I zmusiła do refleksji.

Jeden:

Jak zwykle cytat z Michała Choromańskiego ("Schodami w górę, schodami w dół"): "Antysemityzm to niepoczytalność".

Dwa:

Od jakiegoś czasu w Europie panuje tendencja do maksymalnej świeckości w poszczególnych państwach. Tylko że robimy to źle. Jak zwykle źle.

Zabraniając eksponowania przez obywateli swojej wiary** nie sprawimy, że niepokoje związane z różnicami w wierze ustaną. Wręcz przeciwnie. Moim zdaniem w przyszłości może to doprowadzić do tworzenia się gett wyznaniowych, które będą ze sobą walczyły na śmierć i życie.

Bo widzicie, Drodzy Czytelnicy, łatwiej jest czegoś zabronić nie licząc się z konsekwencjami niż włożyć więcej wysiłku w lepsze życie dla nas i dla przyszłych pokoleń. Trudniej jest promować tolerancję religijną. Trudniej jest zniwelować jej największą przyczynę - brak wiedzy. Trudniej jest wprowadzić religioznawstwo w szkołach. Trudniej jest samemu zrezygnować z mowy nienawiści wobec innowierców. Znacznie łatwiejsze jest ich ignorowanie. Bo przecież wszystkie Polaki to katoliki, nie?

Propagując tolerancję religijną i rzeczywiście o nią dbając nie musielibyśmy na siłę uwalniać przestrzeni publicznej od religii. Powiem wam tak - czy robi wam różnice to, że urzędniczka państwowa nosi krzyżyk na szyi lub chustę na głowie? Jeśli tak, to dziwni jesteście. Dopóki nie przeszkadza jej to w pełnieniu swoich obowiązków ma do tego święte prawo.

Nie jestem jednak zwolennikiem umieszczania symboli religijnych w miejscach takich jak sejm czy szkoła. Raz - nie są w nich otaczane należną czcią i szacunkiem. Dwa - publiczna szkoła to nie katolicka szkoła. Nauczyciel może mieć nawet krzyż spod Pałacu Prezydenckiego zawieszony na szyi, ale na ścianie nie ma dla niego miejsca. To samo, jeśli chodzi o sejm. Wiara to prywatna sprawa każdego człowieka, więc każdy człowiek może ją eksponować. Instytucja publiczna nie ma do tego prawa - takie jest moje zdanie i taka jest teoria zawarta w naszej Konstytucji. A praktyka? Tak jak zwykle, robimy to źle.

* tak, ona była lesbijką : )
** stiułardesy*** tak na przykład nie mogą nosić łańcuszka z krzyżykiem. Przykłady można mnożyć i dotyczą wszystkich religii - można tu również wspomnieć o debilnym zakazie noszenia burek we Francji.
*** przeczytałeś, Drogi Czytelniku, dwa razy zanim zrozumiałeś? Jakaś panda właśnie się roześmiała : )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz