środa, 14 grudnia 2011

POLAK - A CO TO?

Tja... Zrobiłem dziś coś, co rzadko robię - włączyłem gadu gadu. Ten bohaterski i mrożący krew w żyłach wyczyn skutkował dojrzeniem na pasku na zadupiu panelu, informacji "Komorowski nie jest prezydentem wszystkich Polaków". No kujwa*...

Zapewne Adamowi Hofmanowi chodziło o różnice poglądowe pomiędzy Komorowskim a PiSem (chociaż zawsze w przypadku PiSu trudno stwierdzić o co chodzi). Wyjątkowo zabawnie wygląda przy tym stwierdzenie, że to właśnie (że Komorowski nie jest prezydentem wszystkich Polaków) odróżnia go od Lecha Kaczyńskiego. No zajebiście. To by znaczyło, że Polakami według Hofmana są tylko biali, wyznający katolicyzm heteroseksualni samce alfa i Matki Polski, głosujący na PiS - takie stwierdzenie w ustach rzecznika PiSu specjalnie by mnie nie zdziwiło.

Ponieważ jestem białym (nawet trochę za bardzo :)), niekatolickim, heteroseksualnym** ale transseksualnym samcem beta (maminsynek znaczy) o poglądach liberalnych stwierdzam co następuje: Lech Aleksander Kaczyński nie bym moim prezydentem. Czy to oznacza, że nie jestem Polakiem, panie Hofman? Jeśli pan uważa, że nim nie jestem, to wyzywam pana na walkę pieszą lub konną, na miecze lub topory, na śmierć lub niewolę, na ziemi udeptanej***. Chociaż w głębi duszy czuję, że byłoby dla mnie hańbą potykać się z panem Hofmanem. Z bele kim nie ma co kruszyć kopii.

* ...jak to powiedziała ostatnio moja młodsza siostra, przy której teoretycznie nikt nie przeklina...
** Nawet się zastanawiałem ostatnio, czy nie jestem biseksualny, ale w żaden sposób nie jestem w stanie wyobrazić sobie związku z facetem, więc chyba jednak nie.
*** Sienkiewicz w przedziwny sposób wpływa na moje słownictwo. Czytam właśnie "Krzyżaków" :)

Super rzeczy wpisujecie w Google, drodzy Czytelnicy Maści Wszelakiej. Najbardziej zastanowiło mnie to "hitler narodziny hitlera ruchali w dupe". Jak ktoś wie, o co chodzi, to niech wyjaśni tą zagadkę w komentarzu. Zaciekawiło mnie hasło "gdy ktoś powie a po co chodzić do kościoła" - chyba chodzi o poradnik "jak się zachować, gdy ktoś nie wie, po jaką cholerę chodzę do kościoła". Proste odpowiedzi są dwie 1) bo tego wymaga moja wiara 2) szukam kontaktu z Bogiem. Ja bym się poczuł taką odpowiedzą bardzo usatysfakcjonowany :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz