piątek, 12 listopada 2010

A teraz komentarz polityczny (mój oczywiście)- może nie najświeższy, ale nadal na czasie:
PiS i PO w swoich obietnicach o załagodzeniu konfliktów itd., zapominają o jednej ważnej rzeczy - o kompromisie. Obie partie pokazują swoje pomysły, jednak żadnej z nich nie stać na to, żeby usiąść do stołu i nad tymi pomysłami porozmawiać. Pokazują jedną drogę i nie dają sobie wytłumaczyć, że do tego samego celu może prowadzić też inna. To jest problem i Po i PiSu. Nie potrafią rozmawiać. Idą zgodnie z zasadą "albo całość albo nic" i nie wiedzą (bądź nie chcą wiedzieć), że można wziąć połowę i przynajmniej w połowie zrealizować swój plan.
W polityce sztuką jest nie walka, nie obelgi, nie manifestacje swoich racji. W polityce sztuką jest rozmowa przy jednym stole, kulturalna i miła, prowadząca do kompromisu. Dzisiaj polska demokracja ma się bliżej do demokracji starożytnej Sparty (gdzie obywatele krzykiem wygłaszali swój sprzeciw i krzykiem przyznawali racje) niż do demokracji starożytnych Aten, gdzie obywatele najpierw dyskutowali o pomyśle, a dopiero potem dochodzili do jakiś wniosków.
Problemem są media - one potrzebują, pragną afer, wrzasków, emocji! A emocje zaciemniają mózg. Emocje powinny być dodatkiem do polityki, a nie - tak jak jest teraz - jej głównym składnikiem. Tak się nie da! Polska dławi się emocjami, które nie mają ujścia. A tworzą je media i politycy.
Nadejdzie taki dzień, gdy Polska stanie się strajkującą Grecją - zadławi się. A gdy się zadławi, nadal będzie trwało błędne koło pt. "to wina poprzedników"
Może czas walnąć Polskę w plecy i nie słuchając jej wrzasków (potraktować je jak histerię) zmienić jej mózg, czyli władzę?
I, na Boga, traktować media z przymrużeniem oka. Z dystansem. Z chłodną głową. Z herbatką z melisy w ręce...

Co do wyborów samorządowych powiem tylko, że z każdego, oprócz mojego, okręgu wyborczego w moim mieście kogoś znam. A ta makulatura, co wisi pod moim okiem doprowadza mnie do ... stanu wskazującego na wkurzenie.

W szkole normalnie - poza tym, że z dobrych ocen z wielu przedmiotów zjadę na dwóje.

Kończę, bo jeszcze muszę zainstalować gadu-gadu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz