czwartek, 31 grudnia 2009

SODOMA I GOMORA, CZYLI GŁODNEMU CHLEB NA MYŚLI


Nudziło mi się wczoraj i postanowiłem wreszcie przyjrzeć się biblijnej opowieści o Sodomie i Gomorze, którą Kościół Katolicki wystrzygł, wyrobił i zamienił w oręż walki przeciwko homoseksualistom.

Fakty jakie można zebrać z Pisma Świętego (dużo tego nie jest)
1. Mieszkańcy Sodomy byli źli, gdyż dopuszczali się ciężkich przewinień wobec pana. (Rdz 13, 13)
2. Skarga na Sodomę i Gomorę głośno się rozlega, bo występki ich (mieszkańców) są bardzo ciężkie. (Rdz 18, 20)
3. Gdzie są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli a nimi poswawolić! (rdz 19, 5)
4. Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku! Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpcie z nimi, jak się wam podoba, bylibyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem.+ przypis redakcji: propozycja Lota jest, oczywiście, niemoralna; odzwierciedla ona prymitywną moralność ówczesną (której oczywiście Bóg nie karał, bo po co?), według której prawo gościnności wyżej ceniono niż cześć kobiety.5. Sodoma i Gomora i w ich sąsiedztwie (położone) miasta - w podobny sposób jak one oddawszy się rozpuście i pożądaniu cudzego ciała - stanowią przykład przez to, że ponoszą karę wiecznego ognia. (Jud 1, 7)
+ przypis: aluzja do zboczenia

Moje komentarze:
1. Precyzyjne jak diabli...
2. Znowuż bardzo precyzyjny tekst... Jakie występki? Cóż ci ludzie zrobili? To dopiero wyjaśniła mi Wikipedia, w której pisze: (...) Sodomici urośli w siłę i nabrali wielkich bogactw, rozzuchwalili się, zaczęli się odnosić wrogo do wszelkich gości, ostatecznie bóg zniszczył deszczem siarki i ognia z nieba. Ekstra... Nie, nie ekstra.
Nabrali wielkich bogactw - bogactwo jest grzechem? Ups, a proboszcz u mojej babci na wsi miał takie zajebiste BMW, że jak go ludzie w nim zobaczyli, to na następnej mszy nikt na tace nie dał...
Rozzuchwalili się - zrobili się zuchwali, może myśleli, że bez boga dadzą radę, chcieli podbijać inne kraje itd. Domysłów można znaleźć wiele - prawie każdy z nich jest według Biblii grzechem (np. opowieść o wieży Babel - ludzie się rozzuchwalili, chcieli być równi Bogu, Bóg się wkurzył i pomieszał języki).
Zaczęli się odnosić wrogo do wszelkich gości - i tu ciekawostka. Zaskoczyło mnie to, jak wiele pod tym względem łączy dawnych chrześcijan i muzułmanów. Okazuje się, że brak gościnności jest grzechem. Tak, wiem, jest takie przysłowie, "gość w dom, bóg w dom". Ale zawsze sądziłem, że to takie ludowe mądrości, a teraz patrzę: w Biblii zapisane. Może się wydawać, że chrześcijan i muzułmanów dzieli przepaść, a oni po prostu żyją zgodnie z zasadami ich Świętej Księgi (Koranu), a dzisiejszych chrześcijan po prostu na to nie stać.
3. Teraz zacznę się czepiać słowa poswawolić. Można sobie je tłumaczyć na dwa sposoby: albo chodzi o hulankę, zabawę z tańcami albo o seks. I oczywiście bibliści wybrali to drugie (głodnemu chleb na myśli!). Ale jest jeszcze trzeci sposób tłumaczenia tych słów. Użytkownik portalu Kościół.pl, dluhomil, napisał w komentarzu do tego fragmentu Biblii: przecież potępiony został gwałt homoseksualny na aniołach płci męskiej, a nie miłość homoseksualna ze wzajemnym szacunkiem i oddaniem. Myślę, że to też ma sens, potępia gwałty i kara dla mieszkańców uzasadniona (nie dość, że gwałt to jeszcze zbiorowy) .
4. I tu mnie zatkało! Ojciec sprzedaje swoje córki! Prostytucja!
A przypis biblistów mnie rozbawił. Skoro (według nich) homoseksualizm jest aż tak niemoralny, że trzeba go piętnować w Biblii, to dlaczego przed tak niemoralnym postępowaniem, jak sprzedawanie ciał swoich dzieci, nie ma w Piśmie Świętym przestrogi? Ano tak, są dwa rodzaje moralności. Ta dla dzieci bożych (czyli np. dla Lota) i ta dla wszystkich innych (np. homoseksualnych). Równi i równiejsi! Czy to nie kłóci się z tym, że Bóg stworzył nas wszystkich na swoje podobieństwo (no chyba, że ma, kurna, rozdwojenie jaźni).
5. A to kolejny cytat, który "pokazuje" to zboczenie. Aluzja, ze hej!

Wnioski:
1. Biblia to księga nieprecyzyjna.
2. Tłumaczyć sobie jej tekst można na tysiąc różnych sposobów.
3. Jak powyżej.
4. Sprawia wrażenie, bóg ma rozdwojenie jaźni (to samo jest z Koranem - raz promuje świętą wojnę, a chwile później mówi o pokoju między religiami)
5. Komentarze biblistów są bez sensu, a bibliści cierpią na syndrom "głodnemu chleb na myśli"

bonus: Cały Kościół katolicki cierpi na syndrom "głodnemu chleb na myśli".

Czytajcie Biblie! To dokształca!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz